Zaczęło się w chińskim Wuhan, gdzie 10 grudnia zdiagnozowano "pacjenta zero". Z Chin zabójczy wirus SARS-CoV-2 bardzo szybko rozprzestrzenił się na cały świat. Kolejne państwa często po omacku, jak we mgle, szukały recepty na walkę z pandemią. W tym czasie polskie władze bagatelizowały problem i zagrożenie. Mimo wielu zapewnień i kolejnych deklaracji szybko okazało się, że Polska była kompletnie nieprzygotowana na to, co się stało.